Pokaz biżuterii pod własną marką na Fashion Week w Monte Carlo, Berlinie i Mediolanie – to największe dotychczas zagraniczne modowe sukcesy Aleksandra Gliwińskiego odniesione w ciągu ostatnich miesięcy. Przed nim pokaz na Fashion Week w Paryżu oraz na AltaRoma w Rzymie.

„Już zaproszenie na pokaz w ramach Fashion Week w Monte Carlo było niebywałym uśmiechem losu, dlatego zupełnie nie wiem, jak nazwać wszystko to, co wydarzyło się potem. I nadal trwa!” – projektant biżuterii Aleksander Gliwiński zdaje się nadal nie wierzyć w to, co się obecnie wokół niego dzieje. A dokładniej mówiąc, wokół biżuterii, która zyskuje nowych fanów zagranicą. „Najczęstszą reakcją jest zaskoczenie – i na bursztyn, ponieważ jest on mało znany na Zachodzie, i na formy, które u mnie są trochę ‘ponadgabarytowe’, co czyni biżuterię jeszcze lepiej widoczną i bardziej atrakcyjną” – twierdzi projektant.

Polecamy: Bursztyn na Fashion Week w Monte Carlo i Berlinie

Aleksander Gliwiński jest pierwszym polskim projektantem biżuterii na Fashion Week i pierwszym, który wystąpił pod własną marką – zarówno w Monte Carlo, jak i w Berlinie i Mediolanie. „Owszem, biżuteria jest obecna na pokazach mody, ale jest tam traktowana zazwyczaj jako anonimowy dodatek, a nie integralna, równie ważna jak ubiór część sylwetki. Tym bardziej cieszy mnie ten sukces” – podsumował.

Publiczność Fashion Week w Mediolanie miała okazję zobaczyć na wybiegu – w towarzystwie strojów zaprojektowanych przez Wiktorię Nosach – jego biżuterię prezentowaną wcześniej na licznych pokazach mody w kraju, w których brał udział, głównie w duecie twórczym z projektantką mody Magdaleną Arłukiewicz (m.in. spektakularne Under construction czy Temptation): nowoczesną, hołdującą zasadom geometrii, podkreślającą piękno naturalnego bursztynu, a przy tym elegancką, kobiecą, a nierzadko też ekstrawagancką.