Ceny surowca bursztynowego z Ukrainy spadają od czerwca br. i do początku grudnia są mniejsze średnio o 50 procent. Największy spadek zanotowano na początku grudnia, kiedy to ceny za kilogram we wszystkich frakcjach spadły od 400 do nawet 1000 USD. Wszystko z powodu dużych zapasów na rynku chińskim i zbyt wysokich cen gotowych wyrobów, na które nie ma nabywców.
„Producenci wyrobów z bursztynu mają aktualnie dość duże zapasy surowca zakupionego w ostatnich miesiącach po wysokich cenach. Problem w tym, że biżuteria i inne wyroby z niego wyprodukowane stały się tak drogie, że nie ma na nie nabywców” – wyjaśnia obecną sytuację na chińskim rynku Krzysztof Lalik z firmy Golden Amber, specjalizującej się w obrocie surowcem bursztynowym. Jego zdaniem firmy chińskie będą zmuszone najprawdopodobniej do obniżenia cen wyrobów ze stratą własną.
Na razie jednak bardzo się przed tym bronią i starają się nie wpuścić na swój rynek taniego bursztynu, tylko wyprzedać zapasy zarówno rosyjskiego, jak i ukraińskiego surowca, zakupionego jeszcze w pierwszej połowie roku i po wysokich cenach. „Wtedy Azja kupowała każdą ilość w obawie przed kolejnymi zwyżkami cen, dziś próbuje się wyzbyć w pierwszym rzędzie właśnie tych zapasów” – mówi Lalik.
We wszystkich frakcjach oprócz tej najdrobniejszej ceny spadły średnio o 50 procent. Dwudziestka, za której kilogram jeszcze w czerwcu płacono 8-9 tys. USD, teraz kosztuje 3,5-4 tys. USD. Zaskakujące jest to, że spadek cen dotyczy również dużych brył, które dotychczas niezależnie od koniunktury, utrzymywały swoją wartość. „Dwusetka i trzysetka bursztynu ukraińskiego jest oferowana w cenach zbliżonych do setki, a więc ok. 5,5 tys. USD za kilogram, podczas gdy jeszcze w czerwcu było to 10.000 USD” – mówi Lalik.
Na rynku polskim ten spadek cen jest odczuwalny, najbardziej w przedziale wagowym 200-300 g, gdzie spadły one od czerwca o 500-800 USD na kilogramie. „Niewiele to jednak w praktyce zmienia. Klient stał się obecnie jeszcze bardziej wymagający, poszukuje przede wszystkim najwyższej jakości bursztynu bałtyckiego pochodzącego z kopalni w Kaliningradzie, bo to właśnie on jest uznawany za najpiękniejszy i najbardziej wartościowy. Z danego przedziału wagowego wybiera najpiękniejsze bryłki, za co musi zapłacić i tak wyższą cenę” – wyjaśnia Łukasz Kwiatkowski z firmy Berkwiat. To, jego zdaniem, wpływa na mniejsze zainteresowanie bursztynem ukraińskim, którego obecnie na rynku jest bardzo dużo i to bryłek najwyższej jakości.