Z wizytą w S&A w Gdyni

Wymiana informacji na temat klasyfikacji bursztynu oraz certyfikowania wyrobów to główny cel pięciodniowej wizyty sześciu przedstawicieli Narodowego Laboratorium Badania Kamieni Szlachetnych (NGTC) z Chin w dniach 22-27 czerwca.

NGTC to największa w Chinach organizacja gemmologiczna, która w swoich ośrodkach w pięciu miastach, m.in. Szanghaju, Pekinie i Shenzen, zajmuje się także certyfikacją bursztynu. Kłopot w tym, że oceniają go wedle własnej klasyfikacji, która nie dopuszcza bursztynu modyfikowanego i traktuje go na równi z modyfikowanym kopalem. „Takie praktyki są bardzo krzywdzące dla polskich producentów, którzy często oferują bursztyn modyfikowany – ale przecież nadal jest to bursztyn. Chiny są dla nas nadal największym rynkiem zbytu, nie możemy więc dopuścić do tego, by wskutek złej oceny i bardzo restrykcyjnej chińskiej  klasyfikacji spadło zainteresowanie wyrobami z bursztynu bałtyckiego” – mówi Adam Pstrągowski z firmy S&A, który wraz z Vivian Yang z firmy Sage Amber zainicjował i sfinansował przyjazd chińskich gemmologów.

2263 2

W czasie pięciodniowej wizyty zwiedzili oni Muzeum Bursztynu i Muzeum Inkluzji w Gdańsku, kolekcję Lucjana Myrty w Sopocie oraz Muzeum Zamkowe w Malborku, by poznać bursztynnicze tradycje Pomorza i pogłębić swoją wiedzę o bursztynie. Współczesne techniki produkcji zostały im zaprezentowane w firmie S&A w Gdyni. „W czasie kilkugodzinnej wizyty chińscy gemmolodzy zadawali wiele zaskakująco szczegółowych pytań na temat zabiegów modyfikacji bursztynu. Najbardziej interesowało ich, jakie zmiany zachodzą w bursztynie wskutek przeprowadzenia procesów termicznych w autoklawach oraz nadawania koloru bursztynowi w piecach” – powiedział Adam Pstrągowski. Międzynarodowe Stowarzyszenie Bursztynników zorganizowało dla nich specjalne spotkanie z udziałem dr. Elżbiety Sontag z Muzeum Inkluzji w Bursztynie i dr. Ewy Wagner-Wysieckiej z Politechniki Gdańskiej, która opowiadała o chemicznych właściwościach bursztynu, najczęstszych imitacjach i trudnościach z identyfikacją. „Goście z NGTC zainteresowani byli wymianą informacji na temat klasyfikacji bursztynu oraz certyfikowania wyrobów. Przedstawili nam klasyfikację bursztynu wypracowaną na rynku chińskim, opartą na klasyfikacji kamieni szlachetnych, która mocno różni się od tej wypracowanej przez MSB i zgodnej z wytycznymi CIBJO. Dyskutowaliśmy o różnicach oraz ustaliliśmy, że musimy wypracować jeden spójny system” – podsumował to spotkanie Michał Kosior, wiceprezes MSB.

Polsko-chińskie bursztynowe relacje handlowe wychodzą już z etapu tanio kupić – drogo sprzedać, domagając się większej dbałości i perspektywicznego myślenia. Dlatego wszelkie działania mające na celu uwiarygodnienie wyrobów bursztynowych z Polski i umacnianie marki polskiego bursztynu w Chinach są bardzo potrzebne. Chińczycy nie są zainteresowani nabywaniem podróbek bursztynu, których na tym rynku pojawia się coraz więcej, domagając się coraz częściej certyfikatów autentyczności. Wedle jakiej klasyfikacji będą one wystawiane? Polskiej? Chińskiej? Wspólnie wypracowanej?


Polecamy: 

Bursztynowy boom w Chinach - rozmowa z Vivian Yang 
Amber Business Partner 2013 dla Vivian Yang