Każdy słyszał o słynnych Jajach Faberge – wyjątkowo kunsztownych jubilerskich prezentach wielkanocnych dla carskiej rodziny – ale mało kto wie, że Gdańsk może się poszczycić własnym Bursztynowym Jajem Faberge. I to już od ponad 20 lat!

Na świecie istnieje tylko 11 Jaj Faberge – wszystkie zostały wykonane z bursztynu w niemieckiej firmie Victor Mayer, która przez 20 lat do roku 2009 wykonywała na licencji jubilerskie dzieła sygnowane marką Faberge, nawiązując do tradycji marki z przełomu XIX i XX wieku. Jedno z nich – podobno to najpiękniejsze – znajduje się w zbiorach gdańskiego Muzeum Bursztynu (oddział Muzeum Gdańska) od 1997 roku.

Bursztynowe Jajo na 1000-lecie Gdańska

Jest to prezent od firmy Victor Mayer z okazji 1000-lecia Gdańska, stąd inna jego nazwa – Jajo Milenijne. Prezent został uroczyście przekazany w czasie odbywających się w marcu targów bursztynu Amberif – a więc została dochowana zapoczątkowana w carskiej rodzinie tradycja wręczania kunsztownych, jubilerskich jaj z okazji świąt wielkanocnych. Na głębokie zakorzenienie w tradycji wskazują również użyte techniki jubilerskie, m.in. niełatwa sztuka emalierska.
Centralnym elementem Bursztynowego Jaja Faberge jest oczywiście bursztyn – z niego zostały wykonane znajdujące się we wnętrzu ażurowego koszyka duże jajko oraz małe, które kryje w sobie inkluzję, pod jego pokrywką. Bursztynowa jest także podstawa oparta na czterech głowach gdańskich lwów. Z jednej strony koszyczka widnieje herb Gdańska – dwa równoramienne, srebrne krzyże ze złotą, otwartą koroną powyżej, z drugiej zaś dwugłowy orzeł – herb dynastii Romanowów. Ciepłą barwę bursztynu podkreśla oprawa z żółtego złota próby 750 zdobiona brylantami, rubinami i szafirami.

Skąd Faberge w Gdańsku?

Pomysł Bursztynowego Jaja Faberge narodził się w głowie Ewy Rachoń, ówczesnej dyrektor targów Amberif i specjalistki od rzeczy niemożliwych, która nawiązała kontakt z firmą Victor Mayer z Pforzheim. Kiedy okazało się, że żona właściciela firmy Heidrun Mohr-Mayer jest z urodzenia Gdańszczanką, bursztynowy prezent dla miasta nabrał dodatkowego, osobistego wymiaru. Za sprawą Bursztynowego Jaja Faberge odżyły kontakty Niemki z Gdańskiem – wielokrotnie je odwiedzała, była też inicjatorką i współzałożycielką Stowarzyszenia Güntera Grassa. Jajo zapoczątkowało także przyjaźń obu pań, która trwała do śmierci Heidrun Mohr-Mayer w 2014 roku.

Czy ktoś jeszcze ma wątpliwości, że bursztyn łączy?