Wystawy malarstwa, fotografii, rzeźby i biżuterii, koncerty wokalistów i jazzmanów, scenki rodzajowe, prezentacja filmów i opowieści o ulicy Mariackiej i kulminacyjny pokaz mody w nocnej scenerii tej wyjątkowej uliczki – to niewielka część atrakcji, jakie czekały na gości „Mariackiej pod Gwiazdami”.
Święto ulicy Mariackiej to impreza inna niż wszystkie. Plenerowa, dla mieszkańców Gdańska i turystów, ale towarzysko-kulturalna. Nie ma piwa i kiełbasek z grilla, jest Kultura i Sztuka, do której dostęp umożliwili nam – już zresztą po raz drugi – nie tylko organizatorzy (Międzynarodowe Targi Gdańskie i Międzynarodowe Stowarzyszenie Bursztynników), ale przede wszystkim sami gospodarze galerii, pracowni, restauracji, a nawet mieszkań przy ulicy Mariackiej. Pokazali, co sami mają najlepszego lub/i zaprosili swoich przyjaciół i znajomych. Poznaliśmy ludzi z pasją, utalentowanych artystów, świetnych gawędziarzy. Wysłuchaliśmy m.in. koncertu jazzowego Trio Mikołaja Trzaski, fortepianowego Aleksandry Mozgiel i Karoliny Czechowskiej oraz organowego Hanny Ejsymont. Uczestniczyliśmy w ciekawych wystawach fotografii, rysunku, grafiki, rzeźby, malarstwa. Zobaczyliśmy filmowe etiudy gdańskie i sceny rodzajowe z udziałem aktorów, jak również pokaz dawnych technik obróbki bursztynu. Zjedliśmy ciasto i wypiliśmy herbatę. Wysłuchaliśmy gawęd. Nie tylko obejrzeliśmy biżuterię na specjalnych wystawach i w galeriach, ale nawet sami mogliśmy ją zaprojektować. Poczuliśmy się jak gwiazdy, zostawiając kolorowy odcisk dłoni na białym prześcieradle, w nocnej scenerii zobaczyliśmy pokaz gwiazd mody i biżuterii. Aż w końcu sięgnęliśmy gwiazd – nasze marzenia o cudownym wieczorze spełniły się.
Czy mamy jeszcze jakieś marzenia? Owszem, tak. Pragniemy kolejnych edycji święta ulicy Mariackiej – ulicy, która choć w ten jeden wieczór z handlowej zmienia się w artystyczną i magiczną.