Możliwości pozyskiwania przez przedsiębiorców dofinansowania z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej są bardzo szerokie. Programy operacyjne, w ramach których można pozyskać wsparcie, funkcjonują na szczeblu krajowym oraz regionalnym (w każdym województwie). Branżę bursztynniczą z pewnością najbardziej zainteresują możliwości refinansowania części wydatków poniesionych na wdrożenie nowych wzorów przemysłowych, ochronę własności intelektualnej czy wsparcie udziału w imprezach wystawienniczych.
Coraz częściej w prasie czy w internecie można natknąć się na ogłoszenia o naborze wniosków, więc pewnie każdy przedsiębiorca stanął przed pytaniem: czy warto spróbować swoich sił w konkursie i zgłosić swój projekt?
Odpowiedź na to pytanie wbrew pozorom nie jest tak jednoznaczna jak by mogło się wydawać i aby świadomie podjąć decyzję, warto znać „za i przeciw” i nie poddawać się obiegowym opiniom.
Poniżej postaramy się obalić kilka powszechnych mitów o funduszach unijnych.

Mit nr 1: Dotacja, czyli coś za nic


Największą i bezsporną zaletą pozyskania dotacji jest fakt, że przedsiębiorstwo otrzymuje na swój projekt dodatkowy kapitał z zewnątrz na atrakcyjnych warunkach – jako pomoc bezzwrotną. Nie ma więc spłaty czy odsetek, jak w przypadku kredytu czy innego rodzaju zadłużenia. Trudno jednak zgodzić się z twierdzeniem, że jest to kapitał otrzymany „za nic”.
Zgłaszany projekt musi być zgodny z rygorystycznymi kryteriami programów, czyli dotyczyć przykładowo: wdrożenia innowacyjnego produktu czy usługi albo zmiany technologii na bardziej przyjazną dla środowiska i osiągnąć konkretne efekty, np.: wzrost przychodów, zmniejszenie ilości odpadów itp. Zawierając umowę o dofinansowanie, należy mieć świadomość, że nieosiągnięcie tych efektów, nieuzgodnione odstępstwa w harmonogramie lub kosztorysie mogą skutkować koniecznością zwrotu dotacji wraz z odsetkami. Dotacja w uproszczeniu jest więc „zapłatą” za osiągnięcie zakontraktowanych efektów.

Mit nr 2: Dotacje to świetne rozwiązanie dla firm, których sytuacja finansowa nie pozwala na pozyskanie komercyjnego finansowania projektu


Licząc w myślach pieniądze z dotacji, przedsiębiorcy często zapominają, że w większości wypadków dotacje stanowią zwrot poniesionych nakładów. Najpierw należy zatem ponieść wydatki w ramach projektu, a dopiero potem można ubiegać się o ich zrefundowanie w należnej wysokości. Niektóre projekty można rozliczać transzami (nie trzeba czekać do końca projektu), co zmniejsza ilość kapitału niezbędną do obsługi projektu – tym niemniej trzeba te pieniądze fizycznie mieć (albo z własnych środków, albo np. z kredytu), zatem przedsiębiorstwa w trudnej sytuacji finansowej raczej mają nikłe szanse po pierwsze na pozytywny wynik oceny merytorycznej, a po drugie na prawidłowe zrealizowanie i rozliczenie projektu.

Mit nr 3: Dotacje unijne to sama biurokracja, z którą zwykły przedsiębiorca nie jest sobie w stanie poradzić

Z pewnością „nie taki diabeł straszy jak go malują…” Istotnie, przygotowanie dokumentacji, aby móc ubiegać się o wsparcie, wymaga czasu i przebrnięcia przez dość zawiłe regulaminy, wytyczne, dyrektywy i ustawy, przygotowania biznesplanu, a niekiedy jeszcze odbycia „tournee” po urzędach, ale przecież można skorzystać z pomocy. Jeśli ktoś ceni sobie swój czas i może pozwolić na wydatek, przygotowanie całej dokumentacji może powierzyć firmie doradczej. Jeśli firmy na to nie stać, do dyspozycji jest cała sieć „publicznych” punktów konsultacyjnych, gdzie eksperci bezpłatnie odpowiedzą na pytania związane z funduszami europejskimi.
Procedura realizacji projektu niestety związana jest z dodatkową „papierkową robotą” i kontrolami. Między innymi należy udokumentować, że zakupy i powierzanie zleceń odbywały się z zachowaniem warunków konkurencji, trzeba przedstawiać okresowe raporty i wnioski o płatność, a na ewentualne odstępstwa od planu każdorazowo uzyskać zgodę.
Dla małych firm, gdzie stopień formalizacji nie jest wysoki, może to być początkowo dość uciążliwe, jednak unijna biurokracja ma też swoje zalety. Niejednokrotnie (zwłaszcza w przypadku małych firm rodzinnych) biznesplan przygotowany w celu pozyskania dotacji jest pierwszą okazją do zastanowienia się nad pozycją firmy na rynku i jej dalszym rozwojem, a okresowe raporty wymuszają uporządkowanie sposobu zarządzania, który z pewnością zaprocentuje, kiedy firma się nieco rozrośnie.

Anna Golec