„Bursztyn jest czymś, czego do tej pory do końca nie poznałyśmy, nawet naukowcy nie poznali. Ale właśnie dlatego, że tak mało o nim wiemy, to nas fascynuje” – przekonywała Monika Richardson na spotkaniu z okazji premiery książki „Polki na bursztynowym szlaku” w Warszawie.
Monika Richardson i Lidia Popiel opowiadały o wyprawie bursztynowym szlakiem łączącym Bałtyk z Adriatykiem, ale przede wszystkim o swojej przygodzie z bursztynem i misji, jaka spoczywa na nich jako Ambasadorkach Bursztynu. „Chcemy przekonać Polaków, że bursztyn jest czymś, z czego możemy być dumni. To jest nasze bogactwo narodowe, nasz skarb, Polacy powinni się nim chwalić, tymczasem nie wiedzą nawet, że istnieje” – mówiły na spotkaniu w siedzibie Polskiej Rady Biznesu w Warszawie. Choć jest dziedzictwem kilku krajów, zdaniem Moniki Richardson „z całą pewnością ma narodowość polską”: „Poznaje się to po miłości do tego kamienia – mają ją ludzie, którzy oddali mu życie. Nie spotkałyśmy takich w żadnym innym kraju”.
Autorki snuły historie o ludziach, których spotkały na swojej „bursztynowej drodze”: naukowców, producentów, projektantów, artystów a nawet kucharzy, dzieliły się zdobytą wiedzą na temat bursztynu, bawiły anegdotami i historiami z podróży. Choć motywem przewodnim książki „Polki na bursztynowym szlaku” jest bursztyn, to jest to także opowieść o dwóch kobietach, które poznają się w czasie podróży, będącej nie tylko odkrywaniem miejsc związanych ze „złotem Północy”, ale i swoistą afirmacją życia. Stąd też to częste porównanie do słynnych bohaterek filmu „Thelma i Loiuse”, choć – co podkreślały autorki wielokrotnie – zakończenie tej podróży jest znacznie lepsze.
Kolejne spotkanie z Lidią Popiel i Moniką Richardson promujące książkę „Polki na bursztynowym szlaku” odbędzie się 14 czerwca o godzinie 17.00 w Empiku Junior przy Marszałkowskiej 116/122 w Warszawie.
„Polki na bursztynowym szlaku”
Cudze chwalicie, swego nie znacie – przypomina Monika Richardson, honorowa Ambasadorka Bursztynu, która wraz z Lidią Popiel, ambasadorką poprzedniej kadencji, wyruszyła w niezwykłą bursztynową podróż. Bursztyn, nie tylko ten słynny, bałtycki, po jaki wyprawiali się do barbarzyńców z północy starożytni Rzymianie, jego historia, współczesność, zastosowanie, tajemnice i… denerwujące podróbki – to intrygujący pretekst do odbycia malowniczej wyprawy, opisanej z wdziękiem, humorem i zarazem nutką nostalgii. Z obiema paniami przemierzamy wyjątkowe miejsca, poznajemy ludzi… Monika Richardson jest czułą kronikarką owych migotań losu, które pozwalają ludziom odnaleźć się wzajemnie na kilka chwil, żeby zaraz potem wrócić na swoją trajektorię i oddalić się w przeciwnych kierunkach.
Oto zawsze zdumiewający Rzym, piękna choć prowincjonalna Rawenna, Adria, gdzie stoi replika rzymskiego wozu zbudowanego przez kaliskich rzemieślników i gdzie nasze podróżniczki wzbudzają sensację, chcąc napić się… herbaty. Akwileja, Wenecja, wyspa Murano, słynąca z bajecznych szklanych wyrobów, swojska i czysta Ljubljana, Shombately – najstarsze miasto na Węgrzech, słowacki Trenczyn, Wrocław, w którym odnaleziono największy w historii skarb bursztynowy…
„Polki na bursztynowym szlaku” to także ciekawa rzecz o nas – Polakach, bo porównania stylu życia i myślenia nasuwają się same, i o Europie dawniej i dziś. O kobietach, które przyozdabiając się, stały się ambasadorkami bursztynu, nieprzydatnego mężczyznom do życia i wojaczki, i o kobiecej przyjaźni. Spotkały się dwa światy: drapieżny świat szybkiej wiedzy i uproszczeń dziennikarskich i nieapostolski, samowystarczalny świat artystki – pisze Monika Richardson o sobie i Lidii Popiel. Przy okazji dowiemy się też, co złego uczyniły bohaterki „Seksu w wielkim mieście” i dlaczego autorki książki tak bardzo ucieszyły się na widok baru o nazwie „Thelma i Luise”.
Słowa to jednak ledwie część tej pełnej przygód opowieści. Nie przeżywalibyśmy jej tak osobiście, gdyby nie świetne zdjęcia Lidii Popiel, chwytające życie „na gorąco”: od rzymskich straganów z lodami po malownicze ruiny, od szmaragdowego morza po niezwykłe wnętrza, od małych bursztynowych rzeźb Fabrizia Tridentiego, przez kulinarną ucztę, wydaną w jego domu, po… czaszkę, wydobytą z grobów germańskich.
Myślę o zazdrosnym bursztynie – pisze Monika Richardson. Podobno odwdzięcza się tym, którzy są mu wierni. Odwdzięczył się. Niezapomnianą podróżą, której możemy być świadkami i inspiracją dla nas, czytelników, by samemu też podjąć jakąś niezapomnianą wyprawę, koniecznie z kawałkiem szczęśliwego bursztynu na szyi lub w kieszeni.
„Polki na Bursztynowym szlaku”
Lidia Popiel i Monika Richardson
Wydawnictwo Świat Książki
cena: 34.90
Polecamy:
Aby bursztyn trafił pod strzechy
"Polki na bursztynowym szlaku" - spotkanie z autorkami książki
Współczesny rozdział historii bursztynu - rozmowa z Moniką Richardson
Od bursztynu trudno się uwolnić - rozmowa z Lidią Popiel