Wystawcy w rozmowach w czasie targów w większości stwierdzali, że czterodniowe targi są wystarczająco długie na załatwienie interesów z klientami, dłuższe są tylko generowaniem większych wydatków, które w przypadku firm zamiejscowych są dużym obciążeniem. Nie bez znaczenia jest fakt pełnej rejestracji uczestników targów: każdy z wystawców czy kupców ma imienną plakietkę i jest zarejestrowany. Pozwala to także na prowadzenie szczegółowych statystyk i powiadamianiu klientów o wszelkich nowościach i zmianach. Większość targów branżowych na świecie ogranicza dostęp dla odwiedzających, w naszej branży bezpieczeństwo ma niebagatelne znaczenie, a ograniczenie dostępu do targów jest jego zwiększeniem. Przed kilku laty z dużą ostrożnością podchodzono do zamykania targów dla niefachowej publiczności. Z roku na rok organiczno ilość dni, podczas których na targi sprzedawane były bilety i wejść mógł każdy. Jak mówi Ewa Rachoń, komisarz targów, targi ulegają profesjonalizacji. Fakt, że wystawcy wymuszają ograniczenie dostępu odwiedzających, jest oznaką dojrzewania rynku i poszukiwania tylko profesjonalnych partnerów. Dziś wystawca ma pewność, że rozmawiająca z nim osoba jest przedstawicielem branży jubilerskiej, a nie tylko pasjonatem biżuterii. Ewa Rachoń zapewnia też, że niezależnie od decyzji w sprawie długości przyszłej edycji Amberifu, dla publiczności na pewno zostanie otwarty Ambermart. Obecnie targi Amberif trwają 5 dni, przy czym ostatni dzień jest tradycyjnie otwarty dla publiczności, dla której sprzedawano bilety.
Organizatorzy zachęcają wszystkich wystawców i kupców do wypowiedzenia się na następujące pytania:
1. Targi powinny trwać 4 czy 5 dni?
2. Jaki wariant targów jest najkorzystniejszy dla Państwa firmy:
- 4 dni bez dostępu publiczności
- 4 dni z ostatnim dniem dla publiczności
- 5 dni z ostatnim dniem dla publiczności
Opinie można przesyłać do końca kwietnia na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..
Fot. Amberif