Już niebawem w wybranych miejscach obsługi podróżnych na autostradzie A1 będzie można nie tylko odpocząć, ale także spotkać się ze sztuką. Staną tam rzeźby inspirowane bursztynem autorstwa Krzysztofa Granatowicza.
„Powstała koncepcja ustawienia w Miejscach Obsługi Podróżnych (MOP) rzeźb, które swoim kształtem nawiązywać będą do form zaczerpniętych z natury, autostrady i placu budowy” – wyjaśnia Ewa Łydkowska, rzecznik prasowy Gdańsk Transport Company, koncesjonariusza A1. Jak zdradzają pomysłodawcy, ma to być szersza inicjatywa GTC związana ze staraniami Gdańska o miano Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku. Dodatkową ciekawostką jest fakt, że autorem projektów i modeli rzeźb, które mają stanąć na MOP-ach, jest architekt Krzysztof Granatowicz, pracujący w firmie Skanska-NDI, głównego budowniczego drogi.
„Autostrada Amber One w nazwie odwołuje się do bursztynu” – mówi Krzysztof Granatowicz. „Obie projektowane przeze mnie formy nawiązują do motywu drogi, która ma bogatą symbolikę, i właśnie w tym szukałem inspiracji. Bursztyn najlepiej wygląda oprawiony w srebro. Autostrada to rezultat ciężkiej pracy wielu ludzi, coś wartościowego, klejnot. Efekt podobny do bursztynu w srebrze w dużej skali można uzyskać przez zestawienie stali kornetowskiej (wyglądającej jak stal rdzewna) z nierdzewną. Przy użyciu minimalnej ilości materiałów chciałem stworzyć formy atrakcyjne zarówno w dzień, jak i w nocy. Dodatkowy efekt otrzymywany jest przez podświetlenie i wyeksponowanie elementów ze stali nierdzewnej.
Jedna rzeźba ma nawiązywać do drogi i stanie przed wjazdem do Gdańska na MOP-ie w Kleszczewie. Druga kształtem nawiązuje do Góry Klęczkowskiej, która podczas budowy autostrady została zrównana z ziemią. Stanie na MOP-ie najbliższym miejsca, w którym się znajdowała.
Artykuł pochodzi z Dziennika Bałtyckiego