
Bogdan Mirowski tak mówi o tryptyku: „Jest to refleksja nad historią bursztynu, zaduma o intelektualistach, którzy rozprawiają ze sobą, czytają mądre książki. Stworzenie tryptyku było dla mnie jak pisanie wypracowania – bo historię bursztynu trzeba opowiedzieć w łagodnej, zrozumiałej dla wszystkich formie. Zdarza się, że człowiek stara się zapychać przestrzeń banałami, a tu udało mi się napisać pracę na temat.” Tryptyk został wykonany z drewna, srebra i bursztynu.
Tworząc tryptyk, Bogdan Mirowski myślał o konkretnym odbiorcy: nie miał nim być prywatny kolekcjoner, ale gdańskie Muzeum Bursztynu: „Moim marzeniem było sprzedanie tryptyku do muzeum, aby było pokazywane publicznie, co dla mnie będzie dodatkową radością i w ten sposób zostawię po sobie coś wartościowego.”
Zdjęcie: Muzeum Bursztynu