Bursztyn na nalewkę musi być naturalny

„Trzy krople do porannej herbatki chronią przed chorobą” – tak pani Wanda, mama znajomego, zachwala zalety osobiście przygotowywanej bursztynowej nalewki. Jak ją przygotować, by zadziałała? I czy to naprawdę ma szanse zadziałać…?

Na panią Wandę (wiek 70+) z pewnością działa. Od lat stosuje ją na różnego rodzaju dolegliwości, przede wszystkim do nacierania klatki piersiowej i pleców w czasie przeziębienia. „To uśmierza ból i rozgrzewa” – twierdzi. Znajomy producent biżuterii z bursztynem z Gdańska (wiek 40+) też stosuje i też poleca: „Kilka kropli nalewki bursztynowej dodanej do herbaty działa profilaktycznie nie tylko na mnie, ale i na moje dzieci. A jak coś mocniej w kościach łupie, to wtedy również nacieram bolące miejsca. Dzięki temu nikt w rodzinie nie choruje” – przyznaje.

Pytanie, na ile jest to efekt rozgrzewającego działania spirytusu, a na ile antyseptycznego bursztynu… Choć znam osobiście osoby, które z pełnym przekonaniem twierdzą, że „bursztyn uratował im życie” w sensie zdrowotnym, to ja sama mam raczej stosunek wątpiący… Ale z drugiej strony, czyżby całe pokolenia ludzi od zarania dziejów wierzących w lecznicze właściwości bursztynu – na czele z Hildegardą z Bingen i Mikołajem Kopernikiem – mogły się mylić…?

Jedno jest pewne: bursztynowa nalewka z całą pewnością nam nie zaszkodzi. A pewność, że nam nie zaszkodzi, będzie tym większa, kiedy kupimy ją z zaufanego źródła lub przygotujemy sami z bursztynu i spirytusu z… zaufanego źródła. Bursztyn musi być koniecznie naturalny, ponieważ taki modyfikowany będzie miał mniej lub nie będzie miał wcale kwasu bursztynowego – to właśnie temu kwasowi, występującemu w bursztynie w ilości 3-8%, przypisywane są właściwości lecznicze. Po czym poznamy, że bursztyn jest naturalny? Po naturalnej korze, czyli rabowatej, nieprzezroczystej i nieoszlifowanej powierzchni kawałeczków – to właśnie one powinny stanowić większość w mieszance przygotowanej do sporządzenia nalewki (nie panikujmy, kiedy znajdą się tam również przezroczyste kawałki, to normalne).

Ważne są też proporcje. Te sprawdzone to 50 g naturalnego bursztynu i ½ litra spirytusu. Zalewamy i odstawiamy na min. 10 dni. Potem stosujemy do wyczerpania i w przekonaniu, że to naprawdę działa. Chyba też sprawdzę…