Każdy z tych krajów rozwija swoją specjalizację, która go wyróżnia: Federacja Rosyjska ma kopalnię, wydobycie i  tworzy piękne dzieła-obiekty bursztynowe, Litwa słynie z produkcji  typowych wyrobów bursztynowych, a Polska z oprawiania złota Bałtyku w metale szlachetne – w rozpoznawalnym już na arenie międzynarodowej wzornictwie. Są też firmy niemieckie i duńskie, które być może nie odgrywają znaczącej roli na rynku wytwórczym, ale również przyczyniają się do promowania bursztynu w skali globalnej. Dlatego, myśląc o przyszłości, powinniśmy pamiętać, że popularyzacja bursztynu odbywa się w różnych miejscach na świecie. Wszędzie tam jest potrzebny surowiec, półfabrykaty czy też  gotowe wyroby, by wszystkie ośrodki nadal mogły się rozwijać i działać na rzecz promocji bursztynu.

Odbieramy bardzo pozytywnie i optymistycznie fakt, iż władze Obwodu Kaliningradzkiego są otwarte na Polskę. Jesteśmy zainteresowani współpracą i chętnie poznamy bliższe jej szczegóły. Dzisiejsze spotkanie to okazja nie tylko do poznania oficjalnego stanowiska władz z Kaliningradu na temat aktualnych zasad wydobycia i sprzedaży surowca z kopalni w Jantarnym, ale i dyskusji na temat idei ścisłej współpracy, która naszym zdaniem jest bardzo ważna. Musimy mieć jednak świadomość, że do stworzenia stabilnych podwalin współpracy rosyjsko-polsko-litewskiej – w przyszłości: silnego Bałtyckiego Centrum Bursztynu potrzebny jest czas, by zainteresowane strony mogły lepiej się  poznać.  

Czas to jednak nie wszystko, priorytetem jest  także dostęp do surowca. Sugeruję ustanowienie specjalnych warunków zakupu surowca bursztynowego dla polskich i litewskich firm, gotowych do współpracy, do momentu określenia jej bardziej szczegółowych zasad. Jest to niezwykle ważne, przestój w produkcji może przyczynić się do nasilenia procesu odwrotu kupców oraz hurtowników od bursztynu. Już dziś widzimy, jak klienci – nawet ci od wielu lat i z powodzeniem funkcjonujący w sektorze sprzedaży wyrobów z bursztynem bałtyckim – rezygnują z tego asortymentu, skutecznie zniechęceni rosnącymi cenami i brakiem stabilności na rynku surowca. Chiny, choć obecnie są największym odbiorcą gotowych wyrobów, nie mogą przecież pozostawać  jedynym rynkiem zbytu. Pamiętajmy, iż  mieszkańcy Państwa Środka posiadają bezpośredni dostęp do surowca bursztynowego i mają coraz większe sukcesy w jego obróbce. Tym bardziej więc potrzebna jest współpraca wszystkich firm bursztynniczych, dla których jedyną szansą na rozwój jest sprzedaż gotowych wyrobów, a nie – jak ma to obecnie miejsce np. w przypadku Chin – również surowca.

Potrzebne są ważne i mądre decyzje. Bez dostępu do surowca możemy nie przetrwać kolejnych trzech miesięcy – wtedy nie będzie już potrzeby rozmawiania o współpracy. Pamiętajmy też, że ceny bursztynu, które są obecnie spekulacyjnie wywindowane, bardzo szybko mogą ulec  spadkowi. Zwłaszcza jeśli uwzględnimy narastające wśród kupców z UE oraz USA tendencje  do poszukiwania alternatywnych żywic dla bursztynu bałtyckiego.

Z wystąpienia Adama Pstrągowskiego, reprezentującego Spółkę S&A w czasie spotkania delegacji z Obwodu Kaliningradzkiego z przedstawicielami polskiej branży bursztynniczej 19 marca w Gdańsku.