Trzeba przyznać, że do biżuterii autorka podchodzi bardzo ambitnie. Jej projekty sprawiają wrażenie dojrzałych i są dopracowane warsztatowo. „W swoim warsztacie złotniczym praktykuję to wszystko, czego uczę się na studiach, i sporo eksperymentuję z metalem, poznaję techniki jego obróbki" – mówi. Podoba jej się to, że metal – choć niełatwy w obróbce – potrafi ją czasem w ciekawy sposób zaskoczyć: „Błędy bywają inspirujące: całkiem niechcący wychodzą interesujące formy i fajne struktury". Chociaż na brak pomysłów nie narzeka, to takie „błędy" ją cieszą – tym bardziej, że lubi bawić się formą, pokazywać rzeczy w odmienny sposób, intrygować. Takie też są jej prace: patera na słodycze w kształcie ludzi z misami na głowach, łyżki do sałaty z symbolami euro i dolara czy jajecznik wykonany z odlewów zębów rekina.

Choć metal jest jej najbliższy i stanowi podstawę większości jej prac, młoda projektantka chętnie eksperymentuje z różnymi materiałami, jak np. kostki do gry, spinacze do prania, pleksi czy surowców z recyklingu. Uważa, że poznanie właściwości materiałów jest bardzo ważne przy projektowaniu. I że nie da się stworzyć dobrych projektów, nie mając solidnych podstaw: „Wymagam od siebie dużej wiedzy teoretycznej i praktycznej, żebym wiedziała, jakie mam możliwości, w którym miejscu się znajduję i jaki efekt chcę osiągnąć".

Jeszcze do niedawna prace Moniki Miodek – choć brały udział w zbiorowych wystawach studentów akademii – pozostawały niezauważone. To zmieniło się z końcem października na konkursie „Projekt 2012", którego została poczwórną laureatką: otrzymała Nagrodę Międzynarodowych Targów Łódzkich (ekspozycja kolekcji biżuterii podczas XXI Międzynarodowego Konkursu dla Projektantów Ubioru Złota Nitka 2013), Nagrodę Galerii YES (wystawa), Nagrodę Galerii Sztuki w Legnicy (wystawa) oraz Wyróżnienie Magazynu Polski Jubiler (publikacja). A wraz z nimi nowe możliwości zaprezentowania swoich prac szerszej publiczności. I nie wolno tego przegapić!