Ceny na surowiec mają decydujące znaczenie dla przedsiębiorstwa, które wyraźnie zmierza do zaprzestania funkcji kombinatu przez radykalne ograniczenie przetwórstwa i handlu wyrobami gotowymi i skoncentrowanie się na górnictwie i poszukiwaniach geologicznych. Na niedawnej konferencji naukowej pod tytułem „Handlowe Szlaki Bursztynowe" (30 czerwca br.), zorganizowanej przez ministerstwa gospodarki, przemysłu i kultury Rządu Obwodu Kaliningradzkiego Federacji Rosyjskiej w tamtejszym Muzeum Bursztynu największym zaskoczeniem były dane o strukturze przychodów Kombinatu w roku 2010: 99% sprzedaż surowca, 1% przetwórstwo i handel.
Zapewne wydobywcza firma z Jantarnego (odległa od Kaliningradu, choć z nazwy kaliningradzka) nadal będzie posługiwać się mocną w świecie marką „Kaliningradzki Kombinat Bursztynowy", ale jej funkcje dalekie będą od struktury z czasów sowieckich i z lat 90. ubiegłego wieku, kiedy 75% zatrudnienia obejmował przemysłowy dział przetwórstwa z wielkoseryjną produkcją bursztynowych standardów. Eliminowanie, czy też radykalne ograniczenie, niesprawnych dziedzin już przynosi wyraźne korzyści. Wydobycie bursztynu w roku 2010 wyniosło 342 tony i wprawdzie zmalało o prawie 60% w porównaniu z rekordowym rokiem 1991, ale w warunkach przewagi popytu nad podażą i dzięki rosnącym cenom pozwoliło firmie osiągnąć bardzo wysoką rentowność. Duże przychody umożliwiły podwyższenie płac w kopalni do poziomu znacznie przekraczającego rosyjską średnią, a w efekcie bardzo ograniczyły największe utrapienie lat poprzednich – rozkradanie urobku. Rosnąca rentowność stwarza rosyjskiej firmie nową perspektywę inwestycyjną w badaniu i eksploatacji złóż bursztynu, a tym samym umocnienie obecnej monopolistycznej pozycji na rynku światowym.
Kopalnia PRIMORSKAJA w Jantarnym to obecnie jedyne źródło sukcynitu na świecie. Niemcy już dawno zamknęli kopalnię Goitsche w Saksonii, a Ukraińcy przed rokiem w Klesowie na Wołyniu. Zbieranie na polskich plażach i wypłukiwanie w delcie Wisły zmalały do wymiaru symbolicznego. Siłą rzeczy cały popyt i płynące z niego oceny wartościujące są kierowane pod jednym adresem – Jantarnyj na Sambii. Dlatego warto przeanalizować tamtejszy, aktualny cennik surowca nie tylko jako bieżącą wskazówkę rynkową, ale też jako uzasadniony układ klasyfikacyjny, którego żadne regulacje administracyjne czy teoretyczne nie są w stanie zanegować.
Układ przewiduje 7 następujących grup jakościowych, których skrótowe nazwy niezbyt jasno precyzują właściwości bursztynu, lecz w Kombinacie są rozwinięte w postaci instrukcji selekcyjnych:
- bryły unikalne – o masie powyżej 300 gramów, lite, bez spękań i zanieczyszczeń (ros. unikalnyj)
- surowiec – bryłki do 300 gramów masy jednostkowej, zdatne do twórczości artystycznej i produkcji wyrobów (ros. podiełocznyj)
- okazy kolekcjonerskie – bryłki do 500 gramów masy jednostkowej, głównie o strukturze warstwowej, często z inkluzjami (ros. kollekcjonnyj)
- bryły upominkowe – o masie od 5 do 1.000 gramów, nieprzydatne do obróbki: zanieczyszczone, zwietrzałe, spękane, nieforemne itp. (ros. suwienirnyj)
- czarny lak – bursztyn naturalnie zanieczyszczony, ciemny do masy 300 g (powyżej 300 g do kategorii upominkowy)
- bursztyn drobny – odsiany na sitach o średnicy oczek od 4 do 16 mm
- pozagatunkowy i odpady produkcyjne – pozostałości po wybraniu z sit bryłek do kategorii 1 – 5 i różne odpady z prefabrykacji surowca.
W ramce przedstawiam porównanie cen największych brył surowca. Warto zwrócić uwagę, iż ceny brył w przedziałach wagowych 500-1000 g i 300-500 g w zależności od jakości pozostają do siebie w proporcji 1 : 2,5 razy.
{edocs}1520/Ceny_surowca_bursztynowego_w_rublach_z_1_kg_w_latach_200.doc,450,500{/edocs}
Nowością jest też wprowadzenie osobnej ceny na bursztyn przerobowy, nieprzezroczysty (zwany zwykle matowym) o granulacji 200-300 g i 100-200 g o dwie trzecie wyższej (67%) niż surowiec pozostały w tej samej kategorii wagowej.
{edocs}1520/2_Ceny_bursztynu_wg_gatunkow_2011.doc,450,500{/edocs}
Bliższa analiza nowego rosyjskiego cennika, spolszczonego przeze mnie i porównanego z poprzednim sprzed sześciu lat, pozwoli na zaobserwowanie wielu ciekawych zjawisk. A przede wszystkim ma znaczenie praktyczne, bowiem niewielu polskich przedsiębiorców ma dostęp do informacji publikowanych po rosyjsku. Warto sprawdzić, czy nie byłoby opłacalne zawieranie transakcji wprost z firmą wydobywczą, działającą niecałe 100 km za naszą granicą państwową. Przeliczenie cen z rubli na polskie złote w proporcji 1 : 10 nie stworzy znaczącej niedokładności.
Trzeba jednak przygotować się na dość żmudne pokonywanie formalności transakcyjnych i celnych, nieporównywalnych z istniejącymi w krajach Unii Europejskiej. Mimo wszystko trzeba próbować dostać się do jedynego realnego źródła surowca.