Najbardziej spektakularna wpadka przemytników w 2016 r.: 288 kg bursztynu i  58 tys. sztuk papierosów

W minionym roku na granicy z Obwodem Kaliningradzkim celnicy zatrzymali ponad 300 kg bursztynu – to trzy razy więcej niż rok wcześniej.

Statystyki udaremnionego przemytu bursztynu – zarówno surowca, jak i półfabrykatów oraz gotowych wyrobów – ostatnich lat przedstawiają się następująco:

2013 – 140 kg
2014 – 350 kg
2015 – 105 kg
2016 – 330 kg.

Przemytnikami najczęściej okazywali się Rosjanie i Litwini, najrzadziej – Polacy. Sposoby są różne – zazwyczaj towar ukryty jest w zbiornikach na paliwo, butlach gazowych, jak również w skrytkach samochodowych, a nawet kole zapasowym. Najbardziej spektakularną w 2016 r. okazała się udaremniona w październiku próba przemytu 288 kg surowca bursztynowego (i 58 tys. sztuk papierosów) pod podłogą rosyjskiego jachtu motorowego. „Dawno nie odnotowaliśmy tak dużego jednorazowego przemytu” – podsumował Ryszard Chudy, rzecznik prasowy Izby Celnej w Olsztynie.

Jak tylko sąd orzeknie przepadek na rzecz skarbu państwa i po wycenie przez rzeczoznawcę, bursztyn trafi na licytację. „Zgodnie z prawem, licytowana musi być cała partia zatrzymanego towaru – mam wątpliwości, czy uda nam się znaleźć kupca na ponad 300 kg bursztynu, nawet jeśli są tam także okazałe bryły. Tym bardziej, że zainteresowanie kupców organizowanymi przez nas licytacjami spadło – ostatnio udało nam się znaleźć nabywcę dopiero za trzecim razem” – wyjaśnił rzecznik. Zważywszy na fakt, że sprawy karne trwają często ponad rok, ta partia ma szanse trafić na licytację dopiero w 2018 r. Do tego czasu na dynamicznie zmieniającym się rynku bursztynu wiele może się wydarzyć…

Tylko w 20015 roku celnicy przekazali do budżetu państwa prawie 1 mln zł uzyskanych ze sprzedaży zatrzymanego na granicy z Obwodem Kaliningradzkim bursztynu. Rok później było to już tylko 165 506 zł - na licytację wystawiono 11 partii surowca o łącznej wadze 113 kg.