Muszę przyznać, że jestem mile zaskoczony, przede wszystkim faktem, że chyba całe miasto żyje tą doroczną imprezą. „Pozytywnie zakręceni” są nie tylko organizatorzy – którzy z całą pewnością bardzo kochają to, co robią – ale także jej uczestnicy, którzy bardzo dobrze wypowiadali się na jej temat. Wygląda na to, że Wieluń ma patent na udane imprezy plenerowe.

Szlak bursztynowy rzeczywiście łączy ludzi. Okazuje się, że można zorganizować bardzo dobrą imprezę plenerową nie tylko na Pomorzu, które ma bardzo silne „bursztynowe zaplecze”, ale też w centralnej Polsce, w niewielkim, mało znanym miasteczku, o którym usłyszeliśmy właśnie dzięki Europejskiemu Świętu Bursztynu.

Mam nadzieję, że takich miast, miasteczek i wsi, które staną się znane z imprez na bursztynowym szlaku będzie z czasem coraz więcej. I że każde z nich znajdzie własny sposób na promocję w oparciu o tradycję bursztynowego szlaku. Jak Wieluń z Europejskim Świętem Bursztynu czy Jantar i inne nadmorskie miejscowości, w których odbywają się Mistrzostwa Świata w Poławianiu Bursztynu.


Ryszard Goliszek jest organizatorem Mistrzostw Świata w Poławianiu Bursztynu