Dla NAC New Amber Collection tegoroczna edycja targów inhorgenta była premierowa. Udział w targach był dla nas dużym znakiem zapytania. Z jednej strony zastanawialiśmy się, czy ilość odwiedzających będzie satysfakcjonująca, z drugiej zaś, jak zostaną odebrane nasze kolekcje. Biżuterią z bursztynem w szlifach charakterystycznych dla kamieni szlachetnych wciąż zaskakujemy klientów, którzy po raz pierwszy oglądają nasze kolekcje. Muszę przyznać, że ten element zaskoczenia, który obserwowaliśmy do tej pory, pojawił się także na inhorgencie. Odwiedziło nas tam kilkadziesiąt osób, wśród których większość stanowili klienci z Niemiec. Niestety, w porównaniu do edycji targów z 2008 roku, gdy byliśmy na targach jako odwiedzający, dało się zauważyć spadek zainteresowania imprezą ze strony fachowej publiczności. Ze względu na obecną sytuację rynkową nie oczekiwaliśmy wielkich rzesz odwiedzających i dlatego możemy podsumować nasz udział w targach jako satysfakcjonujący. Oprócz zebranych zamówień oraz nawiązanych nowych kontaktów handlowych nasza firma opuściła targi z wieloma propozycjami współpracy na różnych polach, dających nam nowe możliwości zarówno marketingowe, jak i bezpośrednio biznesowe.

Jedynym minusem była współpraca z niemiecką firmą budującą nasze stoisko. Niestety mit „niemieckiej, solidnej roboty” został w naszych oczach obalony po tych targach. Dzięki ogromnej pomocy ze strony przedstawiciela inhorgenty w Polsce, Joanny Biernackiej, niektóre z reklamowanych elementów zostały poprawione. Na pewno ta sytuacja nauczyła nas wiele na przyszłość.

Jakie spostrzeżenia, wnioski? Myślę, że mimo panującego aktualnie ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego, nasza firma może zaliczyć te targi do udanych. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku organizatorzy dołożą wszelkich starań, aby targi odwiedziło jeszcze więcej osób.


Marcin Wesołowski jest właścicielem firmy NAC New Amber Collection