Przez tydzień gościło w Gdańsku czterech uczestników międzynarodowych warsztatów bursztynniczych. W tym czasie nie tylko poznawali atrakcje miasta, ale przede wszystkim eksperymentowali z tym kamieniem.

Idea bursztynniczych warsztatów w Gdańsku nie jest zupełnie nowa: pionierskie warsztaty „Bursztyn w dobrych rękach” odbyły się w czerwcu 2005 roku z inicjatywy Gdańskiego Centrum Bursztynu. Po czterech latach od tamtego wydarzenia pomysł ożył na nowo, tym razem realizowany przez Biuro Prezydenta ds. Promocji Miasta UM Gdańsk oraz Krajową Izbę Gospodarczą Bursztynu i w nieco innym wydaniu. Zaproszono czterech projektantów: Ulrike Strempel i Gisberta Stacha z Niemiec, Andreę Wagner z Holandii oraz Felicity Peters z Australii.

Organizatorzy zapewnili uczestnikom warsztatów podstawy wiedzy o bursztynie i jego obróbce, stanowiska pracy w firmie Progres, nadzór merytoryczny i techniczny, surowiec bursztynowy od firmy Golden Amber, inspiracje w Muzeum Bursztynu, wszelkie niezbędne narzędzia i materiały. Ich pracy przyglądali się studenci z Pracowni Projektowania Biżuterii gdańskiej ASP. Praca – jak podkreślali uczestnicy warsztatów – była mocno angażująca, a czasu naprawdę niewiele, by udało się stworzyć dzieła doskonałe.

Jednak nie o doskonałość tu chodzi, ale przede wszystkim o inne spojrzenie na bursztyn i inne myślenie o tym kamieniu. I chyba też o wiarę, że trudno nie pokochać bursztynu, kiedy trzyma się go w dłoni. A już na pewno, kiedy się z nim pracuje. Przykład Barbary Westwood pokazał, że nie jest to wcale nierealne – ta amerykańska projektantka, gość specjalny targów Amberif, deklaruje miłość do bursztynu i dalsze projekty z jego udziałem. Na ile bursztynowa pasja pochłonie uczestników warsztatów w przyszłości, czas pokaże. Tymczasem ich prace można oglądać na ekspozycji na najwyższym piętrze Muzeum Bursztynu w Gdańsku. Prezentacja ich zdjęć już niebawem na amber.com.pl.