Agencja Rozwoju Pomorza S.A. pełni rolę Instytucji Pośredniczącej II stopnia dla Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Pomorskiego na lata 2007-2013 (RPO WP 2007-13) oraz Regionalnej Instytucji Finansującej dla Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka (PO IG). Zarządza programami unijnymi dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, jednostek samorządu terytorialnego, szkół wyższych, instytucji otoczenia biznesu itp.

Jaką ofertę ma Agencja Rozwoju Pomorza dla branży bursztynniczej w regionie pomorskim?
W Regionalnym Programie Operacyjnym dla Województwa Pomorskiego do dyspozycji pomorskich przedsiębiorców mamy środki bez podziału na branże. Podział istnieje pod względem wielkości firm: podzieliliśmy fundusze na adresowane do mikro oraz osobno dla małych i średnich przedsiębiorców. W przypadku branży bursztynniczej są to zazwyczaj firmy do 10 osób, a więc mikroprzedsiębiorstwa – odzwierciedla się to w składanych wnioskach. Tak więc bursztynnicy jako mikroprzedsiębiorcy mogą uzyskać dotacje w wysokości max. 200 000 zł na wiele celów inwestycyjnych – począwszy od rozwoju swojej firmy dzięki inwestycjom, np. remont lokalu, zakup nowej maszyny, budowę nowej siedziby, stworzenie własnej strony internetowej, przeprowadzenie akcji promocyjnych czy wyjazd na targi. Przy czym przedsiębiorca może wnioskować o przyznanie dotacji z różnych projektów równolegle – nie wykluczają się one wzajemnie.
Obecnie rozstrzygamy ostatni konkurs dla mikroprzedsiębiorstw, następny będziemy ogłaszali we wrześniu – do dyspozycji firm będzie ponad 3,6 mln euro. Do 2013 roku planujemy jeszcze cztery tego typu konkursy.
Dodatkowo bez względu na wielkość przedsiębiorstwa istnieje możliwość otrzymania wsparcia nawet do 2 mln złotych – pod jednym jednak warunkiem: musi to być projekt o charakterze innowacyjnym.

Czy istnieją jakieś ograniczenia ilościowe składanych wniosków w ramach tego samego lub różnych programów?
Reguła jest taka, że fundusze przyznawane są tym firmom, które mają dobry pomysł, poprawnie wypełnią wnioski a ich projekty zostaną dobrze ocenione. Nie spotkałem się jeszcze z takim przypadkiem, by jakaś firma nie otrzymała dotacji, ponieważ już wcześniej je otrzymała z tego samego czy też innego programu.

Dużym powodzeniem wśród bursztynników cieszą się dotacje na wyjazdy na targi. Po raz pierwszy dofinansowanie obejmuje także targi krajowe.
To dofinansowanie pochodzi z funduszy regionalnych – inne województwa też takimi funduszami dysponują. Jest wiele imprez targowych i to sami wnioskodawcy decydują, na którą pojadą w charakterze wystawcy. Na ten cel można otrzymać nawet do 75% dofinansowania, w przypadku przedsiębiorców jest to 60%.
Szanse na uzyskanie dofinansowania mają nie tylko przedsiębiorstwa, ale także instytucje otoczenia biznesu. I tak w kwietniu br. Międzynarodowe Targi Gdańskie otrzymały dofinansowanie w wysokości ponad 250.000 zł do kampanii promocyjnej produktów wykonanych z bursztynu oraz regionu pomorskiego na rynku arabskim. Z takiej możliwości mogą skorzystać także inne organizacje, które np. chciałyby wysłać swoich członków na targi w charakterze wystawcy.

Jak wygląda procedura od momentu złożenia wniosku do przyznania dofinansowania?
Przedsiębiorca składa wniosek, my go rozpatrujemy. W przypadku dotacji na targi procedura od momentu złożenia wniosku do jego rozpatrzenia trwa ok. 1,5 – 2 miesiące. Ważne jest to, że koszty są kwalifikowane, co oznacza, że można je ująć w projekcie tuż po złożeniu wniosku, nie czekając na decyzję. Jednak zanim wniosek zostanie złożony, warto wcześniej spotkać się z pracownikami agencji, by dopytać o szczegóły. Wiele informacji i dokumentów można pobrać ze strony internetowej agencji. Przyjmujemy wszystkie wnioski, które zostaną złożone w terminie. Zasadniczo mamy do 90 dni na ich ocenę, jednak w przypadku wniosków targowych trwa to krócej.
Pierwszy etap to ocena formalna z możliwością jednokrotnej poprawy – aby to ułatwić, w naszych pismach z prośbą o poprawę dokładnie informujemy, co jest źle. Przedsiębiorca ma na to 7 dni. Następnie przekazujemy projekt do zespołu ekspertów – jest to grupa ludzi nie związana z oceną formalną. Ocena odbywa się wedle znanego wnioskodawcy zestawu kryteriów wykonalności i strategicznych. Są one dostępne również na naszej stronie internetowej, więc pisząc projekt, warto się z nimi zapoznać. Za każde kryterium otrzymuje się odpowiednią liczbę punktów. Projekty, które uzyskały powyżej 60 punktów są rekomendowane do dofinansowania, pozostałe nierekomendowane.

Czyli odrzucane?
Absolutnie nie. We wcześniejszym okresie projektowania rzeczywiście tak było, obecnie zasady się zmieniły. W poprzednim zakończonym konkursie zarząd województwa stwierdził, że w związku z kryzysem i wysoką jakością aplikacji mamy przyznać dofinansowanie znacznie większej grupie firm. Tym bardziej, że grupa firm, które uzyskały 60-50 punktów, była najliczniejsza i środki zostały przesunięte tak, aby również i one otrzymały dofinansowanie. Cała procedura od zakończenia naboru wniosków do wyboru projektów nie może trwać dłużej niż 90 dni.

Kiedy są wypłacane pieniądze?
Obecnie czekamy na procedurę zaliczkową – niebawem ma się pojawić. Warto pamiętać, że obowiązuje zasada refundacji, co oznacza, że trzeba najpierw wydać środki „z własnej kieszeni” a następnie wnioskować o ich zwrot. Jednak istnieje opcja tzw. dofinansowania kroczącego, czyli wnioskujemy o refundację nie po realizacji wszystkich wydatków a po pewnej ich części – unikamy dzięki temu ewentualnych problemów z płynnością. Na naszej stronie internetowej pojawił się także generator wniosków o płatność, który pokieruje przedsiębiorcę krok po kroku i pomoże uniknąć błędów w tej kluczowej fazie realizacji projektu. Tak naprawdę wygranie konkursu to zaledwie 30% sukcesu – pozostałe 70% to poprawne, zgodne z zasadami wydatkowanie środków a następnie ich rozliczenie.

Czy jest szansa, że przedsiębiorca poradzi sobie sam bez pomocy firmy konsultingowej?
Taki jest nasz cel: aby każdy przedsiębiorca, bez względu na to, czy ma doświadczenie w pozyskiwaniu funduszy unijnych czy nie, mógł sam taki wniosek przygotować. Wygląda na to, że chyba średnio nam się to udało, ponieważ zdecydowana większość firm korzysta z usług firm konsultingowych. Moim zdaniem chyba trochę na wyrost się boją. Warto samemu spróbować i dopiero potem decydować na ewentualną współpracę z doradcą. Jeśli już ktoś się na to decyduje, powinien czuwać nad całym przebiegiem operacji i nie ufać bezkrytycznie takiej firmie.

Wygląda na to, że ARP naprawdę stara się pomóc przedsiębiorcom.
Zabrzmi to patetycznie, ale tak. To nasza misja. Agencja Rozwoju Pomorza jest spółką akcyjną, ale w dziedzinie funduszy europejskich świadczącą usługi publiczne. Wygraliśmy przetarg w Urzędzie Marszałkowskim i robimy to na jego zlecenie. Staramy się wspierać firmy w ich dążeniu do uzyskania funduszy na różne cele.
Ogromny nacisk kładziemy na informację: mamy w firmie 2 punkty informacyjne i punkt konsultacyjny, gdzie klient dostanie pełną informację. Punkty informacyjne o funduszach europejskich są także w każdym powiecie.


Więcej informacji:

Agencja Rozwoju Pomorza