Chilli Ireneusz Glaza

Z raportu „Worldwide Luxury Market Monitor 2017” opublikowanego przez międzynarodową firmę doradczą Bain & Company wynika, że w 2017 roku obroty w sektorze dóbr luksusowych mogą wzrosnąć w skali globalnej do 4%, a w Europie nawet do 9%. Pod warunkiem jednak, że producenci będą gotowi na spełnianie potrzeb swoich klientów, już dziś koncentrując się na tych przyszłych.

Wiele wskazuje na to, że Europa złapała oddech po zdominowanym przez ekonomiczną niepewność i odpływ turystów 2016 roku. Szczególnie Hiszpania była ostatnio ulubionym celem dla rozmiłowanych w zakupach turystów, zaś Wielka Brytania przyciągała zakupowiczów niskim kursem funta. W sierpniu Szwajcarzy poinformowali, że lipiec był już trzecim z rzędu miesiącem zwiększonych obrotów w eksporcie zegarków, szczególnie tych w cenach między 500 a 3000 CHF – to właśnie one cieszyły się największym zainteresowaniem. Także Niemcy mogą się poszczycić 13,4-procentowym wzrostem obrotów w eksporcie w porównaniu z adekwatnym okresem ubiegłego roku. Wprawdzie daleko jeszcze do rekordów z 2015 roku, ale tendencja jest rosnąca. Bieżący rok może być udany dla naszych zachodnich sąsiadów także na rynku wewnętrznym, ponieważ Niemcy chętniej inwestują w luksusową biżuterię i zegarki renomowanych firm, zamiast trzymać pieniądze w banku na niskooprocentowanych kontach oszczędnościowych. Zrzeszenie Niemieckiego Handlu Jubilerskiego (BVJ) zapowiedziało stabilizację obrotów na wysokim poziomie – najsilniejszych impulsów mają dostarczyć segmenty biżuterii designerskiej i wykonanej ze szlachetnych materiałów.

Bain & Company przewiduje, że w efekcie rosnącego zaufania klientów światowy rynek osobistych dóbr luksusowych może wzrosnąć w tym roku od 2 do 4 procent, co zaowocuje wzrostem obrotów z 254 do 259 miliardów euro. Europa staje się znowu atrakcyjnym celem podróży dla zamożnych klientów z całego świata. Głównie dla Chińczyków, którzy chętnie nabywają dobra luksusowe w europejskich metropoliach, ale także w swojej ojczyźnie, gdzie po obniżkach lokalnych podatków towary z najwyższej półki stały się bardziej atrakcyjne cenowo. Stary kontynent stał się dla mieszkańców Państwa Środka bardziej atrakcyjny, ponieważ europejscy producenci dopasowali ceny do europejskiego poziomu, usprawnili kanały dystrybucji oraz zainwestowali w handel w Internecie.

Gorzej sytuacja przedstawia się w Ameryce Północnej i Południowej, Japonii, Hongkongu i Macau – te rynki słabną, głównie z powodu mocnego dolara, politycznej niepewności w USA oraz odpływu turystów z Azji. Rynek północnoamerykański – największy rynek dóbr luksusowych – rośnie bardzo powoli. Jest to efektem z jednej strony niepewnej sytuacji politycznej i ograniczania turystom wjazdu do USA, z drugiej zaś złej kondycji tamtejszych domów handlowych. Zdaniem ekspertów z Bain & Company, marki luksusowe potrzebują w USA strategii, która stawiałaby klienta w centrum, ale także doprowadziłaby m.in. do wypracowania wspólnych rozwiązań w zakresie e-commerce przez tamtejsze domy towarowe.

W ostatnich miesiącach przepaść między odnoszącymi sukces markami luksusowymi a pozostałymi drastycznie się powiększyła – konkurencja ta będzie się jeszcze nasilać, przez co rynek zostanie jeszcze silniej spolaryzowany. Aby się na nim utrzymać, producenci będą musieli spełnić szereg warunków, przede wszystkim błyskawicznie reagować na potrzeby nowej, bogacącej się grupy odbiorców. Do roku 2020 Bain spodziewa się umiarkowanego wzrostu branży dóbr luksusowych – rocznie 3-4 procent, tj. 280-290 miliardów euro. Do 2025 r. 40% wszystkich zakupów towarów luksusowych takich jak ubrania, biżuteria, obuwie i akcesoria będzie dokonywanych przez osoby będące obecnie w przedziale wiekowym 16-35 lat. W 2016 r. było to 27%. Tak wynika z raportu „The Millenial State of Mind” przygotowanego przez Bain & Company we współpracy z platformą luksusowej mody Ferfetch. Szczególnie młode kobiety i mężczyźni są bardzo wymagającymi konsumentami, stawiającymi przede wszystkim na jakość i serwis. Oczekują oni także, że wybrane marki będą reprezentowały wyznawane przez nich wartości i przemawiały do ich emocji albo przynajmniej będą pozostawały z nimi w zgodzie. 

Także w segmencie dóbr luksusowych rośnie znaczenie Internetu. Obecnie 70% wszystkich zakupów odbywa się w interakcji z Internetem, co oznacza, że klienci przed podjęciem decyzji o zakupie przynajmniej odwiedzili stronę marki. Eksperci z Bain & Company przekonują, że zakup produktów z najwyższej półki nie odbywa się już tylko w sklepie – staje się osobistą podróżą, która umożliwia kontakt z marką na różnych poziomach. Dlatego marki luksusowe muszą być zorientowane na klienta bardziej niż kiedykolwiek wcześniej i już dziś być gotowe do zareagowania na jego jutrzejsze potrzeby.


O raporcie:

Bain & Company we współpracy z Fondazione Altagamma – wiodącym włoskim Zrzeszeniem Producentów Dóbr Luksusowych od 2000 r. bada rynek oraz dochodowość 250 wiodących producentów i marki dóbr luksusowych na świecie. Raport pod nazwą „Luxury Goods Worldwide Market Observatory” jest publikowany co roku i jest cenionym źródłem informacji dla branży dóbr luksusowych na świecie.