Spółka Discovery, poszukująca bursztynu w okolicach Możdżanowa od października 2016 r., nie odpowiada na wezwanie do złożenia raportu z prowadzonych prac – twierdzi Michał Kowalski, geolog wojewódzki w Gdańsku.

Zastrzeżeń do spółki jest więcej. „Inspekcja przeprowadzona w marcu 2017 wykazała, że na terenie dzierżawionym przez Discovery w gminie Ustka nie są prowadzone żadne prace mające na celu rozpoznanie terenu i poszukiwanie bursztynu” – tłumaczy geolog wojewódzki. Do inwestora zostało wysłane pismo z prośbą o wyjaśnienie, jednak dotychczas pozostaje ono bez odpowiedzi.

Kolejne zastrzeżenie dotyczy opłaty eksploatacyjnej za wydobyty w trakcie prac poszukiwawczych bursztyn, którą spółka ma obowiązek uiszczać w okresach półrocznych (do 31 stycznia i do 31 lipca każdego roku) na zasadach określonych w art. 137 Prawa geologicznego i górniczego, zaś w przypadku niepozyskania bursztynu w danym półroczu ma obowiązek przedłożyć stosowną informację. „Urząd Marszałkowski w Gdańsku wszczął postępowanie w sprawie braku informacji, tj. do przedsiębiorcy zostało przesłane pismo obligujące do złożenia informacji na temat wydobycia bursztynu w 2. półroczu 2016 r.” – wyjaśnił Michał Kowalski. Do dziś nie wpłynęła ani opłata, ani też stosowne oświadczenie. 

Jakie dalsze kroki Urząd Marszałkowski planuje podjąć w tej sprawie? „Jedyne, co możemy zrobić w zaistniałej sytuacji, to czekać na wygaśnięcie ważności projektu robót geologicznych” – poinformował geolog wojewódzki.

Tymczasem spółce Discovery rośnie konkurencja: w ostatnich miesiącach 3 firmy otrzymały pozwolenie na rozpoznanie terenu i prowadzenie prac poszukiwawczych na działkach zlokalizowanych w okolicach Ustki i Słupska. 


Wcześniejsze informacje na ten temat: 
Poszukiwania bursztynu w Możdżanowie trwają

Kopalnia bursztynu w Możdżanowie jeszcze we wrześniu 
Czy powstanie kopalnia bursztynu w Możdżanowie?